Prawidłowo zainstalowane i użytkowane oczyszczalnie przydomowe nie wydzielają żadnych przykrych zapachów. Systemy te projektowane są w taki sposób, aby pozwalały na bezwonne odprowadzanie i oczyszczanie ścieków. Jeśli więc z instalacji wydobywa się smród, prawdopodobnie oczyszczalnia została nieprawidłowo wykonana lub domownicy korzystają z niej w niewłaściwy sposób. Powodem może być także usterka.
Co dokładnie może pójść nie tak podczas projektowania lub korzystania z oczyszczalni? W oczyszczalniach gruntowo-roślinnych niejednokrotnie dochodzi do zamarznięcia filtra. W efekcie ścieki zalegają na jego powierzchni, generując nieprzyjemne wrażenia zapachowe. Gdy mowa o oczyszczalniach drenażowych, częstym błędem jest niewłaściwe zaprojektowanie lub wykonanie drenaży rozsączających, np. ze zbyt dużymi spadkami.
W oczyszczalniach ze złożem biologicznym, przyczyną nieprzyjemnych zapachów bywa zaburzenie procesów przebiegających na złożu. Właściciele oczyszczalni z osadem czynnym powinni upewnić się, że komora napowietrzania oraz osadnik wtórny działają prawidłowo (ich stan należy regularnie kontrolować). Pod uwagę należy wziąć także jakość wentylowania kanalizacji w obiekcie.
Brzydkie zapachy z oczyszczalni mogą być udręką tak dla samych użytkowników, jak i osób mieszkających w najbliższym otoczeniu. Co zrobić, żeby nie śmierdziało z oczyszczalni? Na początek warto spróbować zastosować najprostsze rozwiązanie, czyli sięgnąć po popularne biopreparaty, takie jak Neozyme, Sanidenn, Biosan KZ-2000, Bioexpert czy Enzybac.
Dobrym pomysłem jest również unikanie silnych środków chemicznych do czyszczenia toalety. Przyspieszają one proces zamierania bakterii odpowiedzialnych za naturalny rozkład ścieku. Należy pamiętać, że bakterie w oczyszczalni wymierają również w sposób naturalny, dlatego trzeba je uzupełniać. Gdy bakterii jest zbyt mało, system przestaje działać wydajnie. Dodawanie tych niezbędnych mikroorganizmów jest proste – wystarczy wsypać odpowiedni preparat w postaci tabletek do szamba do muszli klozetowej i poczekać kilka godzin. Taką czynność właściciel instalacji powinien wykonywać regularnie, zgodnie z zaleceniami producenta oczyszczalni.
Do nieprawidłowej pracy instalacji – i w konsekwencji wydzielania smrodu z przydomowej oczyszczalni ścieków – mogą przyczynić się nieprawidłowe nawyki domowników. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że oczyszczalnia jest przeznaczona do odbierania ścieków o określonej charakterystyce. Do instalacji nie powinny trafiać przedmioty nie ulegające biodegradacji w krótkim czasie. Użytkownicy muszą unikać wrzucania do muszli klozetowej takich produktów, jak podpaski, patyczki do czyszczenia uszu, nawilżane chusteczki, prezerwatywy czy pieluchy.
Błędem jest także łączenie instalacji ściekowej z odprowadzeniem wód opadowych. Takie podłączenie może istotnie zwiększyć dopływ ścieku, co sprawi, że oczyszczalnia stanie się niewydajna – maksymalny dobowy dopływ możliwy do oczyszczenia zostanie przekroczony. Pracę oczyszczalni zakłóci także podłączona do niej instalacja uzdatniania wody. W tym przypadku problemem jest silne zasolenie ścieku, zaburzające proces oczyszczania.